ecce monstrum biforme vorat omnes quos labirinthus implicat: infernum hic notat

piątek, 31 stycznia 2014

CUD OLŚNIENIA...















W schizofrenii urojeniowej zwykle spotyka się zarówno urojenia,
jak i omamy, choć jedne z nich mogą wyraźnie przeważać.
W tworzeniu się struktury urojeniowej można wyodrębnić trzy fazy
- oczekiwania, olśnienia i uporządkowania.
Faza oczekiwania, opisana przez Jaspersa jako Wahnstimmung
- nastrój urojeniowy, charakteryzuje się stanem dziwnego napięcia,
niepokoju, poczucia, że coś musi nastąpić, przerwać poczucie
niepewności, rozjaśnić ciemność, która chorego otacza.
Moment ten przychodzi w fazie olśnienia.
Nagle jakby wszystko staje się jasne.
Jest to olśnienie - w zasadzie podobne,
choć bez porównania silniejsze, niż przeżywane wtedy,
gdy nagle zrozumie się coś, czego dotychczas nie można było pojąć.
Odpowiednikiem w angielskiej terminologii psychologicznej
jest aha feeling. Podobne olśnienie przeżywa się w procesie twórczym,

gdy koncepcja dzieła nagle staje przed oczyma.
Są to jednak wszystko słabe odpowiedniki przeżyć chorego.
Nowy sposób widzenia, który tworzy się w olśnieniu urojeniowym,
dotyczy bowiem całego życia; wszystko widzi się od pewnej chwili inaczej.
Najbardziej może odpowiadałby temu stanowi ekstatyczny przełom

nawrócenia - dawny człowiek przestaje istnieć, rodzi się nowy,
który widzi świat innymi już oczyma.


(A. Kępiński, Schizofrenia)

---------------------------------------------------

Choćby w moim życiu wokół wszystko się sypało,
bezpieczeństwo się waliło i generalnie upadek i chaos
- umiem na gruzach dotychczasowych nadziei jeszcze
czuć się szczęśliwa, bo jesteś Ty.
Nie istnieją słówa, którymi mogłabym oddać,
ile przy Tobie czuję bezpieczeństwa, spokoju, akceptacji,
miłości, dobra, ciepła. I sama nie wiem, czy odczuwam to,
co przepełnia mnie po brzegi - dla Ciebie, czy odczuwam to,
co przepełnia Cię po brzegi - dla mnie. A może to jest to samo ?
I ta świadomość, ta nadzieja, jest najpiękniejsza.
(...)

To jest prawda, co Ci ostatnio powiedziałam - pół roku temu
wierzyłam, że kocham mojego męża. Jeszcze w czerwcu wierzyłam,
że tak jest, że w jakiś dziwny sposób mogę kochać i Ciebie
i jego. Ale to dlatego, że nie wiedziałam, jak bardzo
kocham Ciebie. To dlatego, że trzymałam to na uwięzi.

(Ze skasowanego maila Sabiny J. do Piotra T., 10 września 2008)

---------------------------------------------------

Po prostu wiem, że podążamy ku sobie, bo to jest
jedyne miejsce, gdzie możemy być szczęśliwi.
To chyba najmądrzejsze zdanie w moim życiu.
I dlatego wszystko jest takie cudownie proste i naturalne,
i wszystko daje energię i wszystko daje szczęście.
Nie umiem się tego wyrzec, umarłabym, gdybym musiała sama z tego
zrezygnować. Mogłabym tylko zrezygnować, gdybyś Ty tego chciał,
umiałabym wyrzec się tego dla Ciebie.

(Ze skasowanego maila Sabiny J. do Piotra T., 12 września 2008)

---------------------------------------------------

Ale mimo wszystko wiem że on mnie kocha.
Tylko że on nie rozumie, co to znaczy naprawdę kochać.

CZekam, aż odejdzie. Wiem, czuję, przeczuwam, że mam czekać.
Coś mi mówi: "Czekaj, wszystko się ułoży".

Ale w głębi serca brak mi cierpliwości,
bo już bym chciała być wolna.
Nie po to, by zaciągnąć Cię do łóżka, wybacz kochanie.
Chcę być wolna bo już nie mogę dłużej tak żyć.
A to, że Ty jesteś, że przytrafiłeś mi się właśnie teraz
- może to jest uśmiech losu, może dar od Pana Boga...
To, co się dzieje, jest przepiękne. Wymyka się słowom.
Dlatego coraz trudniej mi pisać.
Każdy TWój dotyk jest całym światem,

odbiera oddech i daje nowe życie.

(Ze skasowanego maila Sabiny J. do Piotra T., 17 września 2008)

---------------------------------------------------

On doskonale wie, czuje i rozumie, że mnie już w ogóle
nie zależy na tym małżeństwie, że całą duszą oczekuję wyzwolenia, że jestem napięta jak przyczajony tygrys, że jestem silna jak ukryty smok, że jestem kimś innym, niż byłam. (...)
CZuję, przeczuwam, coś mi mówi "Masz czekać, wszystko się ułoży".
No i naprawdę dobrze, że założyłam program zmian na trzy lata.
Tylko że czasem nie mam sił, no i prawie caly czas nie mam
cieprliwości na tyle rozkładać tego czekania.

(Ze skasowanego maila Sabiny J. do Magdaleny H., 17 września 2008)

---------------------------------------------------

Patrzysz na mnie

– w oczach światło –
i wiem
że razem
odkryliśmy drzwi

Tam jest tak pięknie
Nie wolno nam wejść
Musi wystarczyć
świadomość
że ten świat
istnieje


(Sabina J., 2008-2010)

---------------------------------------------------

Wydaje się, że dalsze badania nad schizofrenią będą musiały
między innymi opierać się na dyscyplinach z pogranicza psychiatrii,
sięgać do historii i teorii języka, historii kultury, etnologii itp.


(Antoni Kępiński, Schizofrenia)

---------------------------------------------------
...czyli
ŹRÓDŁA ŚWIATŁA...

1>>     2>>     3>>     4>>     5>>     6>>     7>>     8>>     9>>     10>>