ecce monstrum biforme vorat omnes quos labirinthus implicat: infernum hic notat

piątek, 21 grudnia 2012

KONIEC ŚWIATA...














Starożytnych Majów rachuba taka,
że dziś koniec - koniec starego świata.

Słońce już w ciemność największą wchodzi,
czy wnet - jak co roku - znów się odrodzi?

I z zimowego zmartwychwstanie grobu,
by Matkę Ziemię skłonić do porodu?

Mężem jej ten, kto wyszedł z jej łona;
nikt inny smoka-węża nie pokona,

co skarbu życia w mroku pilnie strzeże,
pochłaniając wszystkich słabych w wierze.

Więc co teraz będzie? Co się też stanie?
Martwisz się człeku, zadajesz pytanie...

Zatroszcz się lepiej o światło swej duszy,
bo z tobą czy bez - gwiazda w drogę ruszy

odwiecznym mitu i rzeczy porządkiem,
gdzie mądrość serca - stworzenia wyjątkiem.

Jeżeli wciąż wątpisz - spytaj wariata,
on ma na co dzień taki koniec świata.




"Choćby w moim życiu
wokół wszystko się sypało,
bezpieczeństwo się waliło
i generalnie upadek i chaos
- umiem na gruzach
dotychczasowych nadziei

jeszcze czuć się szczęśliwa,
bo jesteś Ty..."

          (10 września 2008, 11:55:04)


>>>