ecce monstrum biforme vorat omnes quos labirinthus implicat: infernum hic notat

sobota, 15 października 2011

MOCNE UDERZENIE...

(3 LATA TEMU)

Magda pojechała, a ja sobie piszę...
Piszę zawiadomienie do Prokuratury... ;)
Dobrze, że podsunęła mi parę pomysłów.
Tylko czym ja się jej za to wszystko odwdzięczę...? ;)
Dzisiaj zdenerwował i obraził moją mamę. SMS-em.
Wczoraj wieczorem poużywała sobie trochę na nim,
przedrzeźniając go i wyśmiewając, gdy popłakał się
w drzwiach przy kolejnej próbie rozmowy ze mną.
Bo oczywiście byłam asertywna i nie miałam ochoty
na żadne kontakty... ;)
Pewnie dlatego wysłał jej dziś rano SMS-a:

NIE SZYDZ Z CZYJEGOS ZACHOWANIA, UCZUC I EMOCJI
- SPOJRZ NA SIEBIE. WSPOMNIJ ROK 1986,
TO MOZE CHOCIAZ TROCHE ZROZUMIESZ.

Tego roku zmarł mój tata, więc poczuła się zraniona i dotknięta.
Podobnie jak moja siostra, której wysłał SMS-a przedwczoraj,
gdy obchodziła z mężem pierwszą rocznicę ślubu:

W WASZA PIERWSZA ROCZNICE ZYCZE WAM,
ABYSCIE NIE SPOTKALI NA SWEJ DRODZE "ZYCZLIWYCH" LUDZI,
KTORZY W IMIE FALSZYWIE POJETEGO DOBRA,
ZABIORA WAM TO, CO MACIE W ZYCIU NAJCENNIEJSZE.

Teraz to już ma całkiem przerąbane... :)
Ale to dobrze. Bardzo dobrze.
Czują przez to na sobie jego psychiczne znęcanie,
więc bez trudu udało mi się je namówić,
aby również złożyły zawiadomienia.
Każda od siebie. :)
Obiecałam, że sama im to napiszę,
tylko muszą mi powiedzieć,
co mam dodać jeszcze od nich... ;)
Myślę, że nie pozbiera się po tym. :)
Moje i Kornelii już prawie gotowe,
więc pewnie jutro pojedziemy do Prokuratury.
Mama może chwilę zaczekać.
Magda powiedziała, że to świetny pomysł.
Takie mocne uderzenie... ;)