ecce monstrum biforme vorat omnes quos labirinthus implicat: infernum hic notat

piątek, 21 października 2011

LICZĄ SIĘ FAKTY...

(3 LATA TEMU)

Wniosek mojej Mamy już w Prokuraturze... :)
Trochę nam zeszło przy jego pisaniu...
Nie sądziłam, że potrwa to aż tyle czasu.
No, ale przecież jej to się stale coś
u niego nie podobało, więc jak zaczęła... ;)

Wczoraj wieczorem wrócił z Jankiem.
Byli na weekend u drugiej babci.
Lenkę też chciał wziąć ze sobą,
ale mu jej nie dałam.
Niech się cieszy, z tego co ma... :)

Poza tym była dziś u nas Policja.
Magda mówiła, że przy "niebieskiej karcie"
powinnam postarać się o coś takiego.
Zawsze to lepiej wygląda w papierach...
Bardziej wiarygodnie. :)
Więc, gdy tylko zaczął się czepiać,
że nadal wypłacam pieniądze ze starego konta,
chociaż założyłam sobie własne
i był zbyt dociekliwy dokąd chcę zabrać dzieci
w przyszły weekend - nie wahałam się. Zadzwoniłam.
Powiedziałam, że jest nietrzeźwy i awanturuje się.
Teraz to już na wszystko mogę mieć świadków... ;)
Komu uwierzą, gdy jest tam sam?
A nawet jeśli...,  zawsze to jakiś ślad.
I tak nikt później nie będzie wnikał w szczegóły.
Liczą się fakty... Interwencja to interwencja... ;)