ecce monstrum biforme vorat omnes quos labirinthus implicat: infernum hic notat

wtorek, 9 kwietnia 2013

WIOSENNE LISTOWIE...

(3 LATA TEMU)

Telegraficznie donoszę tylko,
iż dziś upłynął, hmm..., termin.... ;)
Termin naszego, tzn. mojej mamusi ;)
ultimatum, które postawiłśmy temu świrowi
w liście..., tym co wysłałam mu jeszcze
przed świętami wielkanocnymi do pracy...
Tak, jak przypuszczałyśmy - wciąż nie zabrał
z dawnego mieszkania swoich gratów...
Zamiast tego, oszołom jeden, che che...,
przysłał mojej mamie list za potwierdzeniem.
Tak jak w zeszłym roku, tak i teraz, che che...,
znaczy się przedwczoraj... - nie przyjęła go. ;)
Jeszcze tego brakuje, żeby odbierała od niego
jakieś listy... Bo to wiadomo co tam jest..?
Lepiej być ostrożnym i niech sobie to weźmie...
Tak samo jak i te swoje rupiecie z mieszkania...
Zresztą..., teraz to już egzekucja go nie ominie... ;)
Już my się o to, z pomocą cioci Krysi, postaramy... :)

>>>