ecce monstrum biforme vorat omnes quos labirinthus implicat: infernum hic notat

czwartek, 17 stycznia 2013

ERGO SUM...

(3 LATA TEMU)

Cholera. Dalej nic nie wiem w kwestii moich planów,
a przecież jutro poniedziałek i początek ferii...
Nie dostałam żadnej odpowiedzi, a tu czas nagli...
Pomyślałam sobie, że może siostry tego świra
nie otrzymały mojego maila...; dlatego dziś...,
jeszcze raz go im wysłałam, ale już z innego,
nowszego konta pocztowego, takiego z....
z moim rodowym, a nie z jego... nazwiskiem: 

Temat: Nie jestem pewna, czy dotarł list
       z poprzedniego adresu,
       więc wysyłam jeszcze raz

Data: 17 stycznia 2010 17:43

Witajcie. Piszę, ponieważ u nas od poniedziałku zaczynają się
ferie. Chciałabym żebyście wiedzieli, że moje dzieci chcą Was
odwiedzić a ja nie mam nic przeciwko temu. Zwłaszcza Janek marzy
również o tym,żeby w ferie pojeździć na nartach. W tamtym roku
zabrałam dzieci na Banicę do mojej ciotki, gdzie niedaleko jest wyciąg. Janek nauczył się tam trochę jeździć, dobrze mu szło.

W tym roku nie mam takiej możliwości, ale wytłumaczyłam Jankowi,
że mógłby poprosić ojca i zrealizować to marzenie podczas ferii, wiem że Wy (to znaczy Iwona i Bogdan, nie wiem jak Aneta
i Grzegorz) jeździcie na nartach, Wasz Piotruś też.
Może moglibyście pomóc jakoś to zorganizować. Rozmawiałam o tej kwestii z ojcem Janka, ale nie udało mi się z nim dogadać w tej sprawie, więc piszę do Was - tak informacyjnie - żebyście wiedzieli, że Janek chce, trochę umie i spakuje mu spodnie
do nart, tak na wszelki wypadek. Ustaliłam drugi tydzień,
ponieważ Janek w pierwszym tygodniu ferii będzie chodził na zimowisko do szkoły gdzie uczy się judo. Chciałabym żeby w tym

drugim tygodniu dzieci były trochę ze mną, a trochę z Wami,
no ale jestem elastyczna na propozycje byłego męża w zakresie
tego wyjazdu, ponieważ wiem że jesteście rodziną moich dzieci
i chcę żebyście mieli z nimi dobry kontakt. Proszę nie myślcie,
że ja tutaj rozporządzam, dyryguję i oczekuję sponsoringu
w kwestii tych nart. Ja tylko chciałam wyjaśnić pewne kwestie. Myślę, że pana K. stać na to, żeby wypożyczyć dziecku narty
na dzień czy dwa. Przecież przy wyciągach jest zwykle taka
możliwość. Kilka zjazdów z instruktorem na pewno pomoże Jankowi
przypomnieć sobie o wszystkim. Wiem, że Wy macie ferie w innym
czasie, ale to już trudno. Serdecznie pozdrawiam Was wszystkich
Aha, jeszcze jedno. Bardzo proszę, nie rozdzielajcie moich dzieci
kiedy są u Was. One naprawdę wolą być razem, zwłaszcza Lenka.
Dzięki. Sabina

Mam nadzieję, że się z nimi jakoś dogadam... ;)
Bo z tym świrem... to sprawa, że tak powiem...,
całkiem, ale to całkiem... drugorzędna. Che che... ;)
Tak więc... myślę, że jestem... elastyczna... ;)
Bardzo bym chciała, aby to wszystko się udało. ;)
Na razie jednak nie zamierzam z nim rozmawiać,
chociaż dzwonił na telefon, a nawet do drzwi... ;)
A dziś wieczorem to napisał mi SMS-a,
ale... nic z tego nie rozumiem:

Mk 5, 9

COGITO ERGO SUM...?


Może ten głupek w końcu odpisze mi na maila.
Tak normalnie... Przecież to takie proste... ;)
Chciałabym wiedzieć co... kombinuje... ;)