ecce monstrum biforme vorat omnes quos labirinthus implicat: infernum hic notat

piątek, 11 lipca 2014

TEATR (NIE)FACHOWCÓW...

 
 
 
 
 


(3 LATA TEMU)
 
Oj, działo się dzisiaj, działo... w brzeskim sądzie. Oj, tak! ;)
Z tego co mi wiadomo było całkiem niezłe... przedstawienie. ;)
Mam tu na myśli rozprawę w sprawie karnej o znęcanie
z udziałem pań biegłych z Instytutu Ekspertyz Sądowych
w Krakowie, które miały ustnie uzupełnić swoje opinie. ;)
To dlatego, że nasz świr wnioskował o to jakiś czas temu. ;)
Byłam pewna, że będzie ciekawie, jednak osobiście się tam
nie stawiłam (chociaż mogłam), tylko wysłałam mojego
krakowskiego adwokata, aby mnie godnie reprezentował. ;)
Podobno... atrakcji nie brakowało i to od samego początku... ;)
Otóż, już na wstępie rozprawy, Sąd poinformował biegłe,
aby udzielane przez nie odpowiedzi nie wykraczały poza..
zakres wcześniej wydawanych przez nie opinii na piśmie. ;)
Stwierdzenie to, jak i szereg innych padających w trakcie
rozprawy słów (z różnych ust) nie zostało ujęte w protokole,
bo..., cóż, che che..., pewnie o wiele trudniej byłoby wtedy
utrzymać... pożądany... ton wypowiedzi, zgodny z...
prawomyślnym tokiem tego... wspaniałego procesu... ;)
Sędzia uznał bowiem, iż szereg zarzutów oskarżonego
formułowanych w jego pismach procesowych, zwłaszcza
w ostatnim..., zmierza do uzyskania tzw. metaopinii
(czyli opinii o innej opinii), a to..., z różnych powodów,

nie jest... mile widziane... ;) Wszak dopiero co udało się...
zamieść pod dywan sprawę biegłej Grażynki z Tarnowa... ;)
Toteż oznajmił, że jeśli tylko biegłe uznają, że jakieś tam
pytanie oskarżonego (ich zdaniem ;), hmm... wybiega...
poza zakres wydawanej przez nie opinii, to..., che che,
Sąd w takim wypadku nie dopuści do zadania go biegłym. ;)
Czyż to nie... piękne? ;) Ileż otwiera... możliwości, prawda? ;)
Po tym uroczym wstępie Sąd chciał przystąpić do przesłuchania
jednej z biegłych w... obecności drugiej, ale w tym momencie
ten durny oszołom złożył wniosek o przesłuchanie ich osobno.
Na szczęście wniosek ten - zgodnie z oczekiwaniami...

większości uczestników postępowania - został oddalony. ;)
Takie rozwiązanie niewątpliwie rodziło niebezpieczeństwo...
ewentualnych rozbieżności w zeznaniach przesłuchiwanych,
a przecież... nie o to tu chodzi; dość już jest zamieszania
przez świra z tymi wszystkimi opiniami psychologicznymi.
Tak więc, w tych... pomyślnych warunkach Sędzia rozpoczął
procedurę przesłuchania biegłej, a w zasadzie to, che che,
nie mając do niej żadnych pytań... zamierzał oddać głos,
uprawnionym stronom, ale ani obecna tam pani Prokurator,
ani też mój adwokat, zupełnie nie byli tym zainteresowani,
stąd oznajmili, iż... nie mają żadnych pytań do biegłej. ;)
Z tej racji od razu poproszono o to..., che che, a jak...,
najbardziej zainteresowanego, czyli... oskarżonego. ;)
Wyjechał więc oszołom z takim oto pytaniem, którego treść,
podobnie jak i większość pozostałych, che che, zgodnie z...
utartym zwyczajem, nie była protokołowana, zapewniając
słuchanym osobom pewną.., hmm, swobodę wypowiedzi:

Czy mogłaby Pani wskazać, które ustalenia oskarżonego,
podnoszone w jego pismach procesowych, a dotyczące funkcji
poznawczych pokrzywdzonej, w szczególności jej uwarunkowań
psychicznych..., które te ustalenia uważa Pani za błędne?
I proszę w merytoryczny sposób uargumentować to.

\W tym momencie podobno nastąpiła... głucha cisza,
ponieważ nasza biegła psycholożka Ewa usłyszawszy je,
na chwilę...zaniemówiła, zatrzepotała rzęsami, a nie wiedząc,
co powiedzieć, poprosiła (zyskując w ten sposób odrobinę
cennego czasu) o... skonkretyzowanie postawionego pytania,
które przybrało teraz taką oto, nieco zmienioną już formę:

Czy biegła nadal utrzymuje, że pokrzywdzona nie przejawia
zaburzeń typu schizofrenii, jak również osobowości chwiejnej

emocjonalnie typu borderline? Czy w ogóle jakichkolwiek śladów zaburzeń typu schizofrenicznego w tych materiałach, które znajdują się w aktach sprawy, biegła nie dostrzega?
Tym razem biegła powoli, choć ostrożnie, zaczęła swą
odpowiedź, informując, że... nie odnosi się do przeprowadzonych
badań psychiatrycznych, ale może odnieść się do...
własnych badań, na podstawie których może stwierdzić,
że pokrzywdzona... nie jest osobą cierpiącą na zaburzenia schizofreniczne, zaś..., che che, biegły psychiatra (ten
z Tarnowa) w swojej opinii uzupełniającej bardzo
szczegółowo wypunktował... jakie czynniki charakteryzują schizofrenię, a ona może je jedynie... powtórzyć.
Doprawdy coś... wspaniałego. Kocham to ! ;)
Powiedzieć coś..., de facto... nie powiedziawszy nic... ;)
Tak..., mogłabym się od niej czegoś nauczyć, chociaż...,
czy ja wiem..., prawdę powiedziawszy, che che, to całkiem
nieźle mi dotąd szło na tych wszystkich przesłuchaniach. ;)
No bo, czyż nie fajnie...? Może się odnieść do swoich badań,
ale... tego nie robi (w sumie, co to za badania - chwilę mnie
poobserwowała na rozprawie - na więcej jej nie pozwoliłam ;)
Nie odnosi się do..., hmm, badań psychiatrycznych

(5-minutowa rozmowa z pewnym tarnowskim staruszkiem ;), a się... odnosi. ;) A dokładniej, to się przysłania tym, co ten
chłopina bezwstydnie zerżnął... z pewnego, che che, systematycznego podręcznika; dobrze tylko, że nikt się
nie przejął tym, co wówczas oszołom odpisał w uwagach... ;)
Ale idźmy dalej, bo to się wszystko dopiero rozkręca... ;)
Oskarżony po takiej... uroczej, che che odpowiedzi biegłej,
nie dał za wygraną i dalej..., świr jeden, drążył temat:

Czy biegła zaprzecza zatem, że w materiałach wniesionych
do akt przez oskarżonego i w niektórych przez pokrzywdzoną,
nie ma elementów, które świadczyłyby o typowych objawach
zaburzeń schizofrenicznych, np. o zaburzeniach tożsamości...

Biegła natomiast na to, che che, że ona już z koleżanką...
odpowiedziała, che che... na to pytanie w... pisemnej opinii
uzupełniającej (konia z rzędem temu, kto to... tam znajdzie ;),
bo oskarżony już takie pytanie podnosił, stawiając swoją...
diagnozę, na co z koleżanką już... odpowiedziały, (uwaga!)
że ta diagnoza jest błędna, oparta na niewłaściwych przesłankach.
Piękne..., prawda? Ale ten oszołom che che, znowu nie popuścił...
i dalej dręczył panią prze... biegłą swoimi wścibskimi pytaniami:

Czy biegła mogłaby konkretnie wskazać,
jakie to są niewłaściwe przesłanki?

Teraz, wyraźnie już zaniepokojona i zdenerwowana, rzuciła mu
na odczepnego:
Pan nie jest psychiatrą, nie jest psychologiem,
więc trudno mi jest z Panem dyskutować na ten temat!

Po czym skupiła się na dwóch, mniej istotnych symptomach,
jak nasyłanie myśli, czy osłabienie woli (bo tu jej coś jednak
zaświtało w główce) dając ich najbardziej ogólną i powierzchowną charakterystykę, którą można znaleźć w pierwszym lepszym bryku
- drukowanym czy internetowym, choć zupełnie wystarczającą,
aby... błysnąć, che che, błysnąć erudycją przed nie mającym o tym
(nie on jeden ;) zielonego pojęcia Sędzią prowadzącym rozprawę,
który skwapliwie raczył tę... głęboką wiedzę zaprotokołować... ;)
Aby poczuć się... pewniej, biegła znów powołała się na opinię
tarnowskiego psychiatry, który, jak wspomniałam, obserwował
mnie, badał i analizował przez... che che, całe... pięć minut. ;)
Myślę, że nawet sam ten staruszek, tak naprawdę, nie wierzył
w to, że był w stanie w tym czasie mnie... przejrzeć, che che.;)
No, ale na szczęście, na papierze zawsze wszystko... lepiej
wygląda; to tak jak... protokół w stosunku do... rozprawy. ;)
Ale idźmy dalej, bo tego z protokołu się nie dowiecie... ;)
Oto kolejne natrętne i wścibskie pytanie oskarżonego:

Czy biegła w sposób szczegółowy analizowała załączoną do akt korespondencję (tę odzyskaną) - którą pokrzywdzona prowadziła
ze swoim niepełnoletnim uczniem, jak również przyjaciółką

- pod kątem obecności tam różnych symptomów, objawów
psychopatologicznych, które tam się znajdują?

Pani Ewa odpowiedziała, że... analizowała... korespondencję
(tu się wiele mieści, che che ;), ale...
nie pod kątem,
czy pokrzywdzona była... osobą chorą czy zdrową, bo...
nie to... było przedmiotem jej opinii
... Co za finezja..!
Co za dyplomacja..! Jakie zadatki na... karierę polityczną. ;)
Mimo to, Sędzia uznał, iż w tym momencie powinien przyjść
z pomocą psycholog i... przerywając biegłej... oznajmił...
oskarżonemu, że uchyli dalsze pytania w tej kwestii... ;)
Na co ten oszołom dalej swoje i znów dręczy biedną Ewunię:

Czy biegła nie ma najmniejszych wątpliwości, jako psycholog,
że pokrzywdzona nie wykazuje jakichkolwiek zaburzeń psychicznych, zwłaszcza typu schizofrenicznego?

Przyciśniętą w ten sposób do muru biegłą psycholog, szczęśliwie...
poratował czujny Sędzia, który natychmiast... uchylił to pytanie. ;)
Ten świr zaś, pewnie był już nieco poirytowany, che che, takim...
przebiegiem rozprawy, bo pierwszy raz wniósł o zaprotokołowanie
treści uchylonego przez Sędziego pytania do pani biegłej... ;)
Chcąc nie chcąc, Sędzia spełnił życzenie tego oszołoma, ale...
uzupełnił swą decyzję..., che che, krótkim uzasadnieniem... ;)
Po czym, wnioskodawca zadał kolejne pytanie biegłej psycholog:

Czy osoba dotknięta wspominanymi przez oskarżonego zaburzeniami ma... deficyty jeśli idzie o funkcje poznawcze?
Tutaj trudniej było... uchylić pytanie, wszak padł w nim ów...
tajemniczy termin... funkcje poznawcze, więc pani Ewa z wolna
zaczęła od..., che che, pewnej, hmm... luźnej teorii, że...
owszem, zaburzenia te mają na nie wpływ, kwitując swą krótką
odpowiedź stwierdzeniem, że w takim przypadku... trudno...
wykonywać zawód związany z... kontaktami z ludźmi, che che. ;)
Wszak nie wspomniała w tym miejscu ani słówkiem o mnie, ale...
przecież wszyscy doskonale wiedzą, że pracuję... w szkole,
więc wiadomo... jak jest - zero podstaw do... podejrzeń... ;)
Nie wiem, czy odpowiedź ta usatysfakcjonowała oskarżonego,
w każdym razie zadał on pani psycholog kolejne pytanie:

Czy biegła może potwierdzić, że zaburzenia typu
schizofrenicznego mogą mieć charakter epizodyczny,
a ich przebieg może wiązać się z okresami remisji,
lepszego funkcjonowania..?
Tym razem, chociaż biegła nieśmiało rozpoczęła odpowiedź,
to została ona dosyć szybko przerwana przez prowadzącego
rozprawę Sędziego, który... uchylił to pytanie, zapewne...
nie widząc... żadnego związku z przedmiotem opinii biegłych. ;)
Po czym, zwrócił się do oskarżonego o kolejne pytanie,
które teraz brzmiało tak:
Czy biegła może potwierdzić,
że z zaburzeniami schizofrenicznymi wiąże się
występowanie tzw. defektu schizofrenicznego..?

Usłyszawszy je, Sędzia z miejsca je uchylił, albowiem...
dotyczyło ono... przebiegu schizofrenii, che che... ;)
Ale ten świr zastrzelił  panią Ewę kolejnym pytaniem:

Czy biegła mogłaby się odnieść do tej nietypowej relacji pomiędzy pokrzywdzoną a nieletnim? Czy uważa, że jest to coś zupełnie... normalnego i nie świadczącego o jakichkolwiek zaburzeniach? Cóż, tym pytaniem ten cholerny oszołom ponownie wytrącił
naszą biegłą ze względnej równowagi, albowiem spowodował
u niej przeciągające się milczenie i wyraźne zakłopotanie.
W efekcie, biegła uciekła się do pomocy Sędziego, kierując
do niego zapytanie, che che, czy ma w ogóle odpowiadać... ;)
Jednocześnie nieśmiało stwierdziła, że jej opinia, che che,
nie dotyczyła tej relacji, a na ten temat..., che che che,
wypowiadali się już... inni biegli... (pewnie ci z Tarnowa ;)
Na co ten cholerny świr zadał jej kolejne kłopotliwe pytanie:

Czy biegła korzystając z opinii tarnowskich biegłych przyjęła ich ustalenia jako własne i czy w jakikolwiek sposób je weryfikowała?
W tym miejscu Pani Ewa znów... dyplomatycznie oznajmiła,
że wyniki wspomnianych biegłych... nie miały wpływu na treść
jej własnej opinii i ostateczne wnioski w tej sprawie
; że...
przy wydawaniu opinii miała na uwadze poczynione obserwacje
i
..., che che che, analizę... materiałów z akt sprawy... ;)
Po uzyskaniu tak..., che che konkretnej, wyczerpującej i...,
che che, na temat odpowiedzi, oskarżony zadał kolejne pytanie:

Czy biegła w trakcie analizy materiału dostrzegła nagłą
zmianę uczuciową, jaka się dokonała u pokrzywdzonej względem
oskarżonego, i czym należałoby ją tłumaczyć?

Na co biegła wprost zwróciła się do Sędziego, czy... musi...
odpowiadać na to pytanie, bo to nie jest... w zakresie jej
opinii, której wszak są tylko... funkcje poznawcze... ;)
Bo jak powszechnie wiadomo..., che che, przynajmniej...
wśród przebiegłych... sądowych psychologów - uczucia,
a zwłaszcza ich zmiana, nie ma absolutnie nic wspólnego,
che che..., z poznaniem..., z funkcjami poznawczymi... ;)
Oczywiście Sędzia, będąc w zgodzie z zapowiedziami,
bezzwłocznie uchylił to wścibskie pytanie oskarżonego... ;)
Ten zaś, wyraźnie niezadowolony z tych, che che, figlarnych
zagrywek biegłej i Sądu pozwolił sobie na taki oto komentarz:
Wysoki Sądzie chciałem zwrócić uwagę, że (tak jak zresztą biegła przyznała) różnego rodzaju zaburzenia

w funkcjonowaniu psychicznym (a tu konkretnie typu
schizofrenicznego) wpływają i to znacząco (oczywiście
w różnym charakterze, bo to jest bardzo indywidualne)
na funkcje poznawcze...

Lecz Sędzia, che che, nie pozwolił mu dokończyć, stwierdzając,
że oskarżony z innej strony próbuje ugryźć temat, chociaż biegła,
che che, wyraźnie powiedziała, że zaburzeń schizofrenicznych...
u pokrzywdzonej nie stwierdziła... ;)
Ale ten oszołom znowu swoje:

Wysoki Sądzie, tutaj jest sytuacja taka, że chociaż ja...
wskazuję symptomy... i właśnie nie wyrwane z kontekstu, bo...
pojedyncze elementy rzeczywiście jeszcze o niczym
nie świadczą, ale cały syndrom..., całe okoliczności,
wiele różnych uwarunkowań, które są ignorowane,
a które mają wpływ... jeżeli biegłe nie chcą dostrzec ich...

Ale Sędzia szybko przerwał mu ten niebezpieczny monolog,
dosyć apodyktycznie... prosząc, che che, aby zadał biegłym...
kolejne pytania, ale jeśli będą one, che che, wybiegać poza...
zakres opinii biegłych sąd uchyli je... ;) Porządeczek musi być! ;)
W odpowiedzi ten skończony świr puścił tekst, który doprawdy...
chyba zaskoczył wszystkich obecnych na sali rozpraw:
Wysoki Sądzie w tych okolicznościach to nie ma

najmniejszego sensu zadawanie przeze mnie dalszych
pytań, bo to jest na zasadzie, że... dwa plus dwa według
biegłej jest trzy, więc ja nie mam tutaj możliwości
jakiejkolwiek polemiki...
Oświadczenie to, w przeciwieństwie do poprzednich stwierdzeń
oszołoma, zostało skwapliwie odnotowane w protokole rozprawy,
zaś pani Ewa cichutko oznajmiła, że się... nie obrazi. ;)
Po tym, dosyć osobliwym zakończeniu przesłuchania pierwszej
z biegłych... poproszono do mównicy drugą z nich - panią Teresę,
która od początku przysłuchiwała się wszystkiemu z tyłu. ;)


Pani Teresa, nieco..., hmm... starsza od przedmówczyni,
niewątpliwie zaczynająca swoją karierę w krakowskim
Instytucie jeszcze w czasach... poprzedniego ustroju,
(zapewne, che che..., bardzo zasłużona, bo mimo tytułu
zaledwie magistra została kierownikiem tamtejszego
Zakładu Psychologii, choć zatrudnia on i... profesorów ;)
najwidoczniej postanowiła swoim..., che che, autorytetem
zmieść stamtąd tego cholernego śmiałka, który odważył się
polemizować...., co tam..., w ogóle zabierać głos w tej...
jakże tajemniczej..., nieprzeniknionej i najbardziej niepojętej

dla... zwykłego śmiertelnika dyscyplinie wiedzy, jaką jest...
PSYCHOLOGIA, zwłaszcza sądowa i kliniczna, che che... ;)
Dlatego też, nie czekając nawet na pierwsze pytanie...
rozpoczęła swoje... wystąpienie od podzielenia się
swoimi przemyśleniami i refleksjami... natury ogólnej,
zarzucając oskarżonemu... to i owo, che che, co też
natychmiast zostało podchwycone przez Sędziego i...
wyjątkowo chętnie zaprotokołowane, jako bardzo...,
che che..., cenna uwaga, która nie powinna umknąć... ;)
Jak się okazało, ów autorytarny wstęp, che che...,
gromowładnej pani psycholog, który miał... pokazać
oszołomowi, gdzie jest jego miejsce i tam go usadowić,
na niewiele się jednak zdał, a tylko go... nakręcił... ;)
Stąd, jak przypuszczam, jego pierwsze do niej pytanie:

Skoro biegła Ewa W. stwierdziła, że nie analizowały panie
wyników znajdujących się w opinii biegłych tarnowskich,
a więc nie były one, ich interpretacja, przez panie...
weryfikowane, pani nie weryfikowała też moich analiz...,
to na jakiej podstawie... biegła stwierdza,
że oskarżony manipuluje..? Tylko dlatego, że...
nie ma dyplomowanego wykształcenia psychologicznego?

Na tego rodzaju..., che che, prowokację pani... autorytet
miała rzecz jasna... równie... autorytarną odpowiedź
(która o dziwo, nie została w całości zaprotokołowana),
iż stwierdza to, bo... oskarżony nie ma tak jak ona, che che,
wiedzy psychologicznej, długoletniego doświadczenia,
ukończenia studiów psychologicznych, specjalności...
w psychologii sądowej i klinicznej, znajomości literatury...
I z tego to powodu...,
che che che,
czuje się uprawniona
do wyrażania... takiej oceny...
;) Piękne, prawda? ;)
Po tych kolejnych gromach rzucanych przez biegłą Teresę,
ten świr wyraźnie próbował... zaczepić ją z innej strony
i poprosił, aby..., che che che, przedstawiła Sądowi,
oczywiście w skrócie, jaka jest zasadnicza różnica...
pomiędzy testem projekcyjnym a psychometrycznym... ;)
Pani psycholog usłyszawszy to, nieco zdębiała, ale...
zachowując zimną krew zapytała Sędziego, che che che...,
czy musi odpowiadać i czy to ma być egzamin z psychologii?
Zanim Sąd zajął tutaj stanowisko ten oszołom oznajmił,
iż odpowiedź ta jest potrzebna... do drugiego pytania. ;)
Najwidoczniej, nikt nie był zainteresowany... drugim
pytaniem i nie miał ochoty ryzykować w tym względzie,
więc Sędzia uchylił pytanie, co na wniosek oskarżonego
zostało odnotowane w protokole prowadzonej rozprawy... ;)
Pani biegła podobno jak mantrę powtarzała, że... che che,
z "niefachowcem"... trudno jej... rozmawiać, zaś w co drugim

zdaniu , że... oskarżony wyrywa dane z kontekstu, che che,
i manipuluje..., bo... do testu MMPI jest przynajmniej...
kilka podręczników, a on załącza ksera... tylko z jednego. ;)
W ripoście ten oszołom jej na to, iż
jako że MMP-2 jest testem psychometryczny, a więc interpretacja dokonywana jest wedle
określonych instrukcji, czy zatem, jej zdaniem, są one...
różne w różnych podręcznikach?
Na co biegła się żachnęła,
że przecież ona czegoś takiego nie powiedziała, ale zapoznała
się z treścią opinii biegłych tarnowskich i tzw. wynikami
surowymi (ciekawe, bo takich w opinii wcale nie było ;)
i wraz z koleżanką nie znalazły tam błędów..., che che ;)
Znając je (sic!) może natomiast stwierdzić, że interpretacja
dokonana przez oskarżonego jest... całkowicie niewłaściwą. ;)
Co znów jest niezmiernie... ciekawe, gdyż w sumie...
jego interpretacja w wielu miejscach pokrywa się z tą,
którą przedstawiła (nie popełniająca żadnych błędów ;)
biegła Grażynka z Tarnowa, korzystająca z tego samego
co i oszołom podręcznikowego instruktażu..., che che... ;)
W każdym razie, po tego rodzaju stwierdzeniach biegłej,
ten cholerny świr, wbrew jej oczekiwaniom, wcale nie stracił
animuszu do polemiki i zadawania jej pytań, tylko dalej...,
że...
skoro padają takie ostre zarzuty w jego stronę,
to czy biegła mogłaby konkretnie wskazać,
które z ustaleń oskarżonego są.
.., che che,
błędne...
w interpretacji wyników testu MMPi-2 i dlaczego?

Na co biegła znów skierowała do Sędziego pytanie, czy ona...
musi odpowiadać na to pytanie, bo przecież..., che che,
wszystko już opisała z koleżanką w opinii - i choć...
nie musiała, bo Sąd uznał, iż jest to poza zakresem opinii
- wciąż powtarzała, jak jakieś zaklęcie, że...
w opinii...
uzupełniającej... wszystko jest już tam napisane
... ;)
A świr jej na to, że przecież... tam nie ma żadnych konkretów,
a ona mu na to..., che che, że...
konkret jest... jeden - tj.
że oskarżony nie jest uprawniony do stawiania diagnozy
... ;)
Biegła w tym miejscu nie chcąc pozostać zupełnie gołosłowna
zacytowała z opinii uzupełniającej... fragment, gdzie...
zarzuciły świrowi... mylenie borderline i schizofrenii... ;)
I wtedy ponoć oskarżony już nie wytrzymał, bo... przerwał
jej pytaniem:
Czy zapoznała się z jego uwagami do opinii
uzupełniającej i czy wobec powtarzania swych wcześniejszych
stwierdzeń... podważa znajdujące się tam stanowisko profesorów,
zacytowane z literatury fachowej, wykazujące, iż jej zarzuty
są bezpodstawne, a ona zaś... spłyca temat,

który jest skomplikowany..?
Jedyne co mu wówczas odpowiedziała, że..., che che,
temat...
jest bardzo skomplikowany, dlatego myśli..., dlatego uważa,
że
..., che che, trudno z niefachowcem rozmawiać, che che,
na temat interpretacji... itd. ;) Prześliczne, prawda? ;)
Wobec takiego... poziomu dyskusji, która w zasadzie...
nie była protokołowana, ten świr zdobył się na ostatnie już
pytanie:
Jakie zaburzenia w takim razie biegłe stwierdzają
u pokrzywdzonej?
- które zostało skwitowane, che che...
krótkim stwierdzeniem przesłuchiwanej biegłej, że...
jest to w opiniach... ;) oraz że...
nie znajdują one
u pokrzywdzonej zaburzeń... procesów poznawczych,
a na tę właśnie... okoliczność były pytane przez Sąd...
;)
Uzyskawszy taką... odpowiedź, oskarżony..., che che che,
nie miał już dalszych pytań do biegłej, której podziękował. ;)
I na tym zakończyło się... przedstawienie biegłych z Krakowa
- pełne... napięć i dramatyzmu; których zapewne nikt by się
nie spodziewał i nie domyślił, czytając tylko protokół... ;)
Nie dziwię się więc, że naszemu, che che, Wymiarowi...
Sprawiedliwości, zbytnio nie zależy na tym, aby usunąć...
tę jakże wygodną... przeszkodę w rejestrowaniu rozpraw...
(jest to prawny wymóg, ale jest i... furteczka ;) w postaci
szczęśliwego... braku stosownych urządzeń audiowizualnych. ;)


Na tym jednak nie koniec..., bowiem po zwolnieniu przez Sąd
przesłuchanych (pani Ewa wychodząc nie omieszkała wspomnieć,
że rachunek za dzisiejszą... opinię ustną przyśle pocztą.. ;)
Sędzia przystąpił do dalszych... czynności procesowych... ;)
Najpierw zaprotokołował, że odczytano (gdzieś tam, kiedyś,
nie wiadomo kiedy ;) treść zarzutów oskarżonego i innych
przedłożonych do akt sprawy dokumentów, po czym zapytał,
czy strony mają jeszcze jakieś wnioski dowodowe... ;)
W tym momencie ten popieprzony świr nie byłby sobą,
gdyby znów z czymś nie wyjechał - tym razem - złożył...
wniosek o... przeprowadzenie dowodu z tzw. metaopinii.
Domagał się, aby biegli z poznańskiego uniwersytetu
dokonali weryfikacji dotychczasowych ustaleń psychologów
oraz konfrontacji tychże ustaleń z jego własnymi... ;)
Oczywiście, che che, coś takiego nie mogło przejść,
w żadnym wypadku, i zostało jednogłośnie oddalone,
zwłaszcza po takim... pięknym dzisiejszym wystąpieniu..
biegłych fachowców z Krakowa, którzy dzięki swej...
wylewnej erudycji..., che che, uczynili swoją opinię...
jasną, pełną i... nie zawierającą sprzeczności... ;)
Po oddaleniu wspomnianego wniosku, dzięki aktywności
mojego pełnomocnika Sąd uzupełnił swą wiedzę na temat
różnych... bieżących okoliczności sprawy, w tym...
nieustawicznego nękania mnie przez tego oszołoma,
ale niestety zanotował tylko wynik postępowania
apelacyjnego w sprawie rozwodowej, po czym...
ogłosił zamknięcie przewodu sądowego i udzielił
stronom głosu, celem wygłoszenia mów końcowych. ;)
Pani Prokurator pozostała niezmienna w swoim stanowisku,
przenosząc dyskretnie (w ustnym jego uzasadnieniu)
akcent ze znęcania fizycznego na... psychiczne, che che,
i domagała się dla oszołoma kary 10 miesięcy pozbawienia
wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na 3 lata
oraz zasądzenia kosztów sądowych; podobnie mój adwokat,
który dołożył jeszcze koszty zastępstwa adwokackiego. ;)
Natomiast oskarżony w swoim ostatnim słowie, które trwało
jakieś kilkanaście minut, bezczelnie wniósł o uniewinnienie.
Po tym wszystkim najczęściej zapada już wyrok, ale Sędzia
jednak pozwolił sobie odroczyć jego ogłoszenie do 15 lipca.
A zatem... uzbrajamy się w cierpliwość i... czekamy. ;)


>>>