ecce monstrum biforme vorat omnes quos labirinthus implicat: infernum hic notat

sobota, 1 marca 2014

PANDORON...




















Potem ukazał się anioł, który mówił do mnie, i rzekł:
Podnieś oczy i popatrz na zbliżający się przedmiot.
Zapytałem: Co to jest? Odpowiedział: Zbliża się dzban.
I dodał: To zresztą można zobaczyć w każdym zakątku świata.
Potem podniosła się ołowiana pokrywa i zobaczyłem
we wnętrzu dzbana siedzącą kobietę. I rzekł:
To jest bezbożność, i zepchnął ją z powrotem
do wnętrza dzbana, a otwór zakrył ołowianą płytą.


(Zach 5, 5-8)



Na dnie...

gdybym tak potrafił
objąć cały mój ból
co krzykiem głuchym
serce mi rozrywa
i duszę zniewala
tak wszechwładnie

gdybym tak potrafił
poskromić go, pojąć
zebrać raz wszystek
i szczelnie zamknąć
jak posag Pandory
z nadzieją na dnie

oddałbym dar Twój
- ot tak, przykładnie

jak nie na zawsze
- starczy zupełnie
na dzień, może dwa
- na przechowanie

i znów byłby Twój
w nocy i we dnie

mogłabyś wtedy
poczuć dokładnie
dotknąć i poznać
swoje mieszkanie

moja Wybranko!
moje Kochanie...